środa, 4 maja 2011

       PUCHAR POLSKI DLA LEGII
    


 LECH Lech Poznań  1:1 (1:0)  Legia WarszawaLEGIA
                      karne 4:5
W meczu o EUROPEJSKIE PUCHARY,zachowanie twarzy i oczywiście zachowanie stołków trenerskich Legia po karnych wygrała z Lechem i zdobyła Puchar Polski.
 Finał Pucharu Polski dla obu drużyn był ostatnią szansą na uratowanie sezonu.W pierwszej połowie dominowali piłkarze Lecha, który objął prowadzenie po kapitalnym strzale Injaca w 29 minucie.Lechici kontrolowali przebieg gry i powinni podwyższyć wynik spotkania.Ofensywa Lecha trwała do końca pierwszej połowy, akcji Legii było niewiele.
Po przerwie obraz gry nie uległ zmianie,aż do 66 min. kiedy to Manu z ok 25 metrów oddał strzał w światło bramki,a odbita od nogi Wojtkowiaka przelobowała Kotorowskiego i wpadła do bramki Lecha.Od tego momentu akcje legionistów nabrały tempa,a lechici jakby stanęli. Mimo dobrych sytuacji z obu stron wynik nie uległ zmianie, także w dogrywce.
 W dogrywce obie drużyny stworzyły po kilka okazji, ale do wyłonienia triumfatora potrzebne były rzuty karne.Pierwszy strzelał Bartosz Bosacki,ale zrobił to bardzo słabo i  Skaba obronił.Jak się okazało, był to decydujący moment. Pozostałe rzuty karne kończyły się golami. Ostatecznie Legia wygrała 5:4
 Zarówno Jose Maria Bakero jak i Maciej Skorża tym meczem grali o swoje stołki trenerskie.Lepiej zagrali piłkarze Skorży,lecz tym zwycięstwem i wywalczeniem pucharu raczej nie zachowa stanowiska.Popełnił wiele błędów,ale nie on jest głownym winowajcą straconego sezonu,tylko nieudaczny dyrektor Marek Jóźwiak.To on nakupował słabych zawodników i powinien za to zapłacić.
 W Lechu również decyzje pana dyrektora sportowego mogą doprowadzić klub w tarapaty.Po pierwsze brak transferów,a potem brak cierpliwości i  zmiana trenera.Jose Maria Bakero to słaby trener i udowodnił to kilkakrotnie swoimi decyzjami.
Szkoda by było gdyby Lech nie zagrał w LIDZE EUROPEJSKIEJ,bo pokazał że może wygrać z każdym europejskim zespołem

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz